Marzymy z mężem o własnym domku pod lasem, jednak również się tego obawiamy. Szczególnie że nie wykluczamy tego, że za kilka lat nam przejdzie i będziemy chcieli wrócić gdzieś bliżej miasta. Myślicie, że w takim wypadku warto inwestować i jednak się wybudować, czy jednak nie ryzykować i zostać w mieście?
Zawsze możecie później taki domek wynająć lub sprzedać. Chętnych na mieszkanie blisko natury nie brakuje. Sama mam niewielki domek przy lesie i nie zamieniłabym go na żadne inne miejsce na świecie.
Inwestowanie w budowę w tym wypadku nie ma sensu. Dom buduje się, dopiero gdy ma się pewność, że chce się mieszkać w tym miejscu. Jednak jest inna opcja. Domek tiny house. Można go transportować, bo zbudowany jest na naczepie, więc będziecie mogli nim przejechać do miasta, jeżeli znajdziecie tam odpowiednią działkę.